[Refren]
Tęskniłem za Tobą, nie kłamię jak zły
Że dałbym się pociąć, ale przyjmę kulkę w moim bubble tea
Tęskniłem za Tobą, nostalgia to błysk
Do którego nocą latają ochoczo takie ćmy jak my
[Zwrotka]
Tęsknie za krzykiem, tak głośnym jak pieprzona Jill Drake
Za zgiełkiem, który tłumił we mnie cały strach
Za głosem, którym tak przełamywałaś ciszę
Te pierdoloną ciszę
Za wszystkim, co pamiętam z tamtych lat
Jak jointy na plantach i życie va banque
Tęsknie za sceną i graniem w tym klubie
Za stówę i wódę, nie ważny był hajs
Za lotniskiem w Malmö, gdzie nie było kamer
I Christianią, w której czuć wolność i haj
Proszę Cię daj
Jeszcze raz spróbować tego, o czym nie napiszę
Bardzo tęsknię za tym, czego serio nienawidzę
A najbardziej to
[Refren]
Tęskniłem za Tobą, nie kłamię jak zły
Że dałbym się pociąć, ale przyjmę kulkę w moim bubble tea
Tęskniłem za Tobą, nostalgia to błysk
Do którego nocą latają ochoczo takie ćmy jak my
[Bridge]
Gdybym miał strzelać w niebo zawsze, gdy zaczynam tęsknić
To posłałbym tam w górę więcej kulek im niż Nesquik
Po moim mieście snuję się jak zakochany Szekspir
[Refren]
Tęskniłem za Tobą, nie kłamię jak zły
Że dałbym się pociąć, ale przyjmę kulkę w moim bubble tea
Tęskniłem za Tobą, nostalgia to błysk
Do którego nocą latają ochoczo takie ćmy jak my