[Intro: Quebonafide]
Jest taki właśnie kurczę no lulululululululululu luźny yo, yo, okej
Tak, szczególnie pierwszy wers
[Zwrotka 1: Quebonafide]
Mały fiut, wielkie serce
Nocne drifty w Beemce
Biorę ją na Best Western
Bo jestem Cowboyem, w moim bucie są węże (ssssssss)
Jak w Medellín, nie chodzi o kokę to tylko niewinna cherry
Łeb zjebany jak gala telekamery
Broń naładowana, jakbyś nie wiem zaraz chciała strzelić
No to beng, będę twoją tarczą
Suki na mnie warczą, trykot COMME des GARÇONS
Nie potrafię kłamać i to jest popierdolone
Odkąd moja Wonder Woman zawinęła mniе na lasso
[Zwrotka 2: Omega Sapien]
[?]
[Zwrotka 3: Quebonafide]
Szybki hajs