Ju¿ nie œpi
Przeci³gle jêcz³c
Spokojna na razie
Stalowe ptaki wyprys³y mi z oczu
Z oczu... moich oczu...
Dasz mi noc w œrodku dnia
Zapomnienie... zapomnienie...
Zapomnienie...
I zmyjesz z mojej twarzy grzech
I zmyjesz z mojej twarzy grzech...
Ty p³aczesz... Ty p³aczesz... Ty p³aczesz...
P³aczesz...
Myœla³am, ¿e córki twoje
Beznamiêtnie chwytam we w³osy
Beznamiêtnie chwytam we w³osy...
A ty p³aczesz... Ty p³aczesz... Ty p³aczesz...
P³aczesz...
I boisz siê jak ja
¯e gdy zaœniesz
Gdy zaœniesz...
Grzech bêdzie trwa³