[Zwrotka 1]
Żaluzja się nie kończy, mów mi Son Goku
Twój Stary dusi matkę w Rozmowach w Toku
Pojebany tancerz, zapraszam w ostre Tango
Twój Stary wygląda jak łysy debil z Mango
Złapano Złodzieja, a to ci heca
Matka wynosi z Nomi pufę na plecach
Stary kuternoga odbiera ci mowę
Matka się stawia - Robokopy na głowę
Pluje na was kurwy, jestem Maka Paka
Twoja Matka w stajni reanimuje mi źrebaka
Skacze po bitach, robię Fiku Miku
Twój Stary menel suszy pety na grzejniku
Otwierać mordy bo mam dobre sranie
Twoja matka siedzi na kamerach w Rossmanie
Wbijam na baraki, niemiła atmosfera
Twój stary dusi matkę spodniami od gajera
Ja się nigdy nie skończę jakieś ecie-pecie
Twój stary myje matce baniak w bidecie
KING Żaluzja ja nic nie stracę
Zanim ja się skończę to twój stary znajdzie prace
[Mariusz daj tu tego jednego zęba, trzeba konserwę otworzyć
Drugiego też możesz dać, bo trzeba browara otworzyć]
[Jednego tylko chce no! Szybko, raz!]
To nowe zawody chociaż stara krew
Łysa matka kontra porcelanowy zlew
Żaluzja punchmaster odbiera ci mowę
Matka techno, zakłada nogę na głowę
Lece ostro, gdzie jest meta
Stary się obłowił, dzisiaj zupa z kiepa
Mówi Ukrainiec "Ja tego nie Nosza"
Vladimirowi szamę krupnik z kosza
Sprzątam pedałów, to wyciągam mopa
Na Podlasiu, na festynie kamieniują chłopa
Ruchamy twoją matkę, zapraszam do kina
Twój stary na dożynki kurtka z Wiedźmina
Twoja Matka ma wąsa pseudonim "Wanda"
Twój Stary czarny pes tutek Mustanga
Czy jestem jebnięty zawsze mówi Si
Stary przycina matce palce w DVD
Nigdy zwykły sort, zawsze jestem master
Twój stary na komunię opierdala kaszę z masłem
Stary matkę kijem, oglądam krykiet
Twój stary brudne łokcie, pseudonim Brykiet
{No o tym Żaluzji co mogę powiedzieć
To jest chłopak, który tylko potrafi wyzywać po rodzicach
To jest zero szacunku i jakiejkolwiek kultury (zero nic)
Weźcie się kurwa nie zesrajcie (nic)}
Twój stary bawoł, coś tam fika
Wypinaj się pedale, penetruję Chocapic'a
Stylówa dojebana, dopisuje wena
Twój stary jest obcięty na Paula z Tekken'a
Stary szuka kogoś chuj przebiegły
Czterdzieści dwa lata, napalony i uległy
Chujowo nawijacie choć nie jestem sędzia
Twój stary łamie matce wieszakiem lędźwia