Is everybody in? Is everybody in? Is everybody in? The ceremony is about to begin...
Awake...
Is everybody in. You can do... I can do everything
Róże z kamienia jak szaniec wokół nas
Nikt nie wie dokąd odmierza nam czas
Zanim obejrzysz przez życie się wstecz
Zobaczysz źrenic błyszczący kres
Płyniemy z wiatrem mając pod wiatr
Na przekór wszystkim pod prąd jak Rap
Schodami w górę i windą w dół
Bezkresem Miłości dzieleni na pół
Ten czas, ten święty czas
Zaklęty jest w nas
Przeklęty jak...
Ja i Ty
To razem My
Idziemy przez dni
Codziennie pod prąd
W jedności na górze spotkamy się w krąg
I wzlecimy wyżej ponad horyzont
Miłością nie rzucisz jak kamieniem w gniew
Kochaj mnie mocniej niż pragnąć chcesz
Potrzebuję Ciebie jak światło cień
Jak avatar w próżni mijamy się
Codzień meldując się w nicość jak pies
Po drugiej stronie bez docet diem dies
Ten czas, ten święty czas
Zaklęty jest w nas
Przeklęty jak...
Ja i Ty
To razem My
Idziemy przez dni
Codziennie pod prąd
Czas już na wnioski nauki już dość
Kto nie wie dokąd nie zdoła tam dojść
Nie wierz w niewiarę jak Diogenes w nią
Nadzieją płoniesz gdy wywalczysz o nią
Trzymaj swój czas nie oddaj im go
Nie pozwól siebie zabrać na dno
Chwytaj ten dzień i traktuj jak broń
Memento mori spotkamy się w krąg
Ten czas, ten święty czas
Zaklęty jest w nas
Przeklęty jak...
Ja i Ty
To razem My
Idziemy przez dni
Codziennie pod prąd
Ten czas, ten święty czas
Zaklęty jest w nas
Przeklęty jak ja!
Ja i Ty
To razem My
Idziemy przez dni
Codziennie pod prąd
Immaculate
Codziennie...
Salam...
Thank you o Lord for the white blind light...